Zatoka Wraku, nazywana również Plażą Wraku lub Plażą Nawajo (Navagio), to najbardziej znany symbol oraz numer jeden na liście największych atrakcji na Zakynthos. Znajdziemy ją na północno-zachodnim krańcu wyspy, daleko od największych ośrodków turystycznych.
Płynąc obok zachodniego wybrzeża wyspy Zakynthos załoga przemytników dowiedziała się, że są ścigani przez policję morską. Do wyboru mieli: porzucenie statku i ucieczkę lub stoczenie bitwy z policją. Wybrali pierwsze wyjście. Statek został skierowany dokładnie na wprost Zatoki Świętego Jerzego (taka jest właściwa jej nazwa na mapach geograficznych) i z przywiązanym sterem, na pełnej mocy silników uderzył w plażę. Załoga tuż przed tym zdarzeniem ewakuowała się ze statku i uciekła używając szalup ratunkowych.

Zastanawialiście się napewno jaka jest prawdziwa historia słynnej Zatoki Wraku. Czy statek rozbił się podczas wielkiego sztormu ? A może wybuchł na nim pożar i załoga uciekała skacząc do morza? A jeśli jedyną prawdziwą wersją jest, że statek owszem zatonął, ale przez wiele lat znajdował się pod wodą i pokazał się dopiero po wielkim odpływie ? Która z wersji jest prawdziwa?

Lokalizacja ZatokiWraku

Historia statku, który jest wrakiem

Zacznijmy od tego co to za statek. Statek ten został wyprodukowany i opuścił stocznię Scotts Bowling Yard w Szkocji, w Glasgow 14 stycznia 1937 roku, jako MV „Saint Bedan”. Zbudowany został dla J & A Gardner Co. LTD jako mały transportowiec służący do przewozu towarów na niewielkie odległości. Następnie w 1964 roku został sprzedany dwóm grekom z Salonik, którzy wykorzystywali go do legalnego handlu i przewozu towarów, a imię statku zmienili na „Meropi”. Często spotykaną tradycją jest, że łodzie, jachty oraz statki otrzymują imiona bliskich kobiet (córek, żon lub jak to w życiu marynarza bywa kochanek) W 1966 roku prawdopodobnie przez kłótnię właścicieli złośliwie zmieniono nazwę statku na męskie imię „Charis”.

Przez lata wokół statku narosło wiele legend - według najpopularniejszej z nich miał on należeć do przemytników, którzy na zlecenie włoskiej mafii przewozili w nim papierosy z Turcji, a po ugrzęźnięciu porzucili jednostkę.


W 1975 roku statek kupił już ostatni właściciel Panagiotis Lisikatos i ochrzcił go swoim własnym imieniem. „Panagiotis” wykorzystywany był zgodnie ze swoim przeznaczeniem do handlu, ale już nie tak legalnego jak wcześniej. Lisikatos i jego mafia używali statku do przemytów. W 1982 roku po raz ostatni wypłynął z Turcji z ładunkiem papierosów, alkoholu, narkotyków i broni. Docelowym portem miała być Sycylia.
Płynąc obok zachodniego wybrzeża wyspy Zakynthos załoga przemytników dowiedziała się, że są ścigani przez policję morską. Do wyboru mieli: porzucenie statku i ucieczkę lub stoczenie bitwy z policją. Wybrali pierwsze wyjście. Statek został skierowany dokładnie na wprost Zatoki Świętego Jerzego (taka jest właściwa jej nazwa na mapach geograficznych) i z przywiązanym sterem, na pełnej mocy silników uderzył w plażę. Załoga tuż przed tym zdarzeniem ewakuowała się ze statku i uciekła używając szalup ratunkowych.

Docelowym portem widniejącego na zdjęciach wraku była Sycylia.
Docelowym portem widniejącego na zdjęciach wraku była Sycylia.

Taki przebieg zrelacjonowany został nam przez przewodników turystycznych, którzy zabrali nas na wycieczkę podczas pobytu na Zakhyntos. Oczywiście jak tylko policja skontrolowała statek i opuściła zatokę rybacy przejęli większość towaru. Statek rozbił się jednak o brzeg małej niegdyś plaży, a dziś stoi dokładnie po środku…
Jak to się stało? Powodem jest ciągłe powiększanie się plaży przez naturalną erozję otaczających ją wapiennych klifów. W 1982 r. Słynna Zatoka Wraku była dokładnie o połowę mniejsza.

Musicie też wiedzieć, że obecnie miejsce to jest zupełnie zamknięte zarówno od strony tarasu widokowego, jak i od strony morza. Wrak i plażę ze względów bezpieczeństwa można podziwiać wyłącznie z pokładu łodzi i motorówek zajmujących się transportem turystów. Ja i moi przyjaciele skorzystaliśmy z usług Polskiego Biura Turystycznego, które działa na Zakhyntos od kilku lat i organizuje dedykowane turystom z Polski wycieczki. W innym wpisie na pewno napiszę o tym jak skorzystać z ich usług. 

© zwiedzone.pl (Kopiowanie i i powielanie bez zgody zabronione)