Dzisiaj opis kolejnego miejsca wartego odwiedzenia podczas pobytu w Chicago, tym razem to nie drapacz chmur ale miejsce nie mniej wyjątkowe. Mój spacer przypadł niestety na listopad, ale mimo wszystko widoki z tego miejsca jak i samo miejsce warte jest odwiedzenia i zobaczenia bez względu na porę roku. Navy Pier to molo, które wychodzi z lądu w głąb jeziora Michigan i jest jednym z ulubionych miejsc odwiedzanych zarówno przez samych mieszkańców, jak i turystów których liczbę szacuje się na blisko 2 mln rocznie.
Miejsce to jest dostrzegalne jak tylko wyjdziemy w okolice jeziora, a znakiem szczególnym jest wznoszące się n molo koło diabelskiego młyna. Z okolic mola w sezonie turystycznym wypływają statki oferujące rejsy po jeziorze Michigan, nie brak tam również zacumowanych prywatnych jachtów i łodzi. Molo pełni funkcje rekreacyjne gdzie nie brak atrakcji dla małych i dużych. Znużeni spacerami mogą znaleźć kubek gorącej kawy lub latem chłodnego napoju w jednej z licznych knajp i kawiarni. Nagrodą za spacer w to miejsce są bez wątpienia niesamowite panoramy miasta, które odbijają się w tafli wody jeziora Michigan.
Navy Pier – słów kilka o powstaniu tego miejsca
Pomysł na budowę molo zrodził się na początku XX wieku, a obiekt miał początkowo pełnił rolę użytkową i służył głownie cumowaniu i dokowaniu w tym miejscu statków pasażerskich oraz transportowych. Czas i potrzeby społeczne szybko zweryfikowały funkcjonalność molo i już w 1916 roku na molo pojawiły się pierwsze konstrukcje lunaparkowe. Zaraz za tym miejsce to gromadząc spore rzesze mieszkańców i turystów zyskało nowe funkcje o charakterze kulturalnym i artystycznym. W kolejnych latach miejsce to zyskiwało nowe zadania, a jednym z nich było powstanie w 1918 roku więzienia dla uchylających się od służby wojskowej podczas I Wojny Światowej. Obecna nazwa molo „Navy Pier” została nadana w 1927 roku na cześć weteranów walczących w I Wojnie Światowej, co w wolnym tłumaczeniu oznacza nic innego jak „Molo Marynarki Wojennej”. Podczas ww. konfliktu odbywały się tu ćwiczenia wojskowe podczas których szkoleni żołnierze byli również zakwaterowani. Po zakończeniu wojny obiekty na molo pełniły przez jakiś czas rolę kampusu dla Uniwersytetu Illinois.
W późniejszych dekadach molo zapewniało obsługę statków głównie towarowych. W historii miejsca są również i ciemne dekady gdzie Navy Pier zostało zapomniane i zaniedbane. W latach 90-tych XX wieku molo przeszło pierwszy remont, a jego powierzchnie starano się przywrócić do dawnej świetności i próbując tam obudzić społeczne zainteresowanie zlokalizowano powierzchnie handlowe i gastronomiczne. Niedługo po tym czasie w barach i restauracjach pojawiło się życie muzyczne i kulturalne. Był to bez wątpienia chyba dobry początek. Świetność molo odzyskało jednak w pełni dopiero po gruntownej renowacji i przebudowie według projektu The Centennial Vision, którego pierwsza faza zakończyła się w 2016 roku. Niedawno na Navy Pier zostały oddane do użytku nowoczesne hotele, które oferują niezapomnianą panoramę zarówno na jezioro Michigan, jak i strzeliste drapacze chmur Chicago.
Navy Pier dzisiaj
Chicagowskie molo jest miejscem przyciągającym wiele wydarzeń kulturalnych i sportowych. Wiele z nich ma miejsce na terenie kompleksu wystawienniczego Navy Pier Festival Hall. Składają się na niego dwie hale, które razem oferują przestrzeń o powierzchni ponad 15 tyś. m2. Navy Pier, z racji na położenie, to także świetny punkt obserwacyjny. Z tarasu widokowego Navy Pier Observation Deck – podziwiać można panoramę Chicago o czym już kilkukrotnie wspomniałem. Wspomniałem równie i o tym, że jest to miejsce do którego przybijają lub odpływają wycieczkowce zabierające w rejsy po jeziorze Michigan. Wstęp na molo jest bezpłatny, a jego długość to nieco ponad km. Przy dobrych warunkach można dostrzec rysy budynków po drugiej stronie jeziora zlokalizowanych w sąsiednim stanie Indiana, a ja miałem to szczęście.
Bądź na bieżąco z wpisami
To już kolejny wpis z zaplanowanego cyklu opisującego Chicago. W kolejnych postaram się Wam przybliżyć kolejne atrakcje turystyczne miasta oraz miejsca, które na pewno powinniście zobaczyć kiedy już dotrzecie do Chicago. Dlatego też zachęcam Was do śledzenia mojego bloga bo niebawem pojawią się na nim kolejne ciekawe wpisy dotyczące USA ponieważ Chicago nie było jedynym miastem, które udało mi się odwiedzić podczas wyjazdu. Możecie być na bieżąco również śledząc mój Fanpage oraz mój profil na Instgram.com
Program Open World
Chciałbym dodać, że moja podróż do USA jest wynikiem udziału w programie Open World realizowanego przez Biuro Kongresu ds. Międzynarodowego Przywództwa w Waszyngtonie. W Polsce program Open World koordynuje fundacja American Councils for International Education. Serdecznie dziękuję donatorom za możliwość udziału w programie.
Organizcja goszcząca w Chicago
WorldChicago jest organizacją non-profit, która każdego roku realizuje programy dyplomacji obywatelskiej dla prawie 1000 międzynarodowych specjalistów, naukowców i młodzieży uczestniczącej w programach wymiany krótkoterminowej finansowanych przez Departamentu Stanu USA jak również innych sponsorowanych przez rząd Stanów Zjednoczonych. Misją organizacji jest wzmacnianie szacunku i komunikacji poprzez międzynarodowe wymiany i sojusze oraz promowanie miasta Chicago i stanu Illinois jako ważnego ośrodka biznesu, edukacji, technologii i kultury.
