Chyba każdy z nas ma jakieś wspomnienie smaku i zapachu dań wigilijnych. Na samą myśl o świętach wielu z nas „toczy się ślinka” o kwasówce z uszkami, albo barszczu z uszkami lub na myśl o potrawach, które niby banalne, ale jakoś w ten wigilijny wieczór smakują inaczej niż zwykle.
Chyba nie wiele osób nie słyszało o Łazienkach Królewskich w Warszawie, ale ilu z Was tam było? Naprawdę warto, nawet jeśli obawiacie się zwiedzania obiektów w związku z trwającą nieszczęsną pandemią COVID, wybierzcie się na spacer alejkami zobaczcie bogactwo zieleni i architektury z zewnątrz. To miejsce pozwala się wyciszyć i naładować „akumulatory”. Założyciel tego miejsca Stanisław August Poniatowski uczynił to miejsce niezwykłym. Nazwa tego miejsca pochodzi od barokowego pawilonu Łaźni, wzniesionego w latach 8-ych XVII wieku przez Stanisława Herakliusza Lubomirskiego i przebudowanego przez Stanisława Augusta Poniatowskiego na pałac Na Wyspie.
Jakiś czas temu pisałem o tym na co patrzeć kupując zegarek sportowy lub smartwatch, ale jak wiecie ta dziedzina rozwija się równie dynamicznie jak rozwijają się technologie, a więc idąc za duchem czasu muszę zaktualizować pewne informacje zawarte we wcześniejszym moim poście.
Jeśli byliście we Lwowie, prawdopodobnie poznaliście smak piwa lwowskiego, a jeśli nie to koniecznie spróbujcie bo żałować nie będziecie jestem o tym przekonany. No chyba, że nie jesteście smakoszami złocistego napoju. W Polsce niektóre sieci handlowe mają podstawową wersję smakową „Piwo Lwowskie 1715”. Lwowskie 1715 to ukraińskie piwo typu lager, a 1715 to rok powstania Browaru Lwowskiego.
Jesień jest piękna i zachęca niejednokrotnie do rowerowych wycieczek, ale musicie pamiętać o tym, że jesienią dzień jest o wiele […]
Podstawą naszej egzystencji jest od wieków właściwa komunikacja. Znajomość języków ratuje nas z wielu opresji i sytuacji życiowych. W tym […]
W naszych miastach przybywa ścieżek rowerowych i SUPER, przybywa też rowerzystów, a co za tym idzie i rowerów jest więcej. […]
Jeśli wybieracie się na turystyczną wyprawę np. w góry, albo długą przejażdżkę rowerową polecam Waszej uwadze samopodgrzewający się posiłek w puszce marki C-borg. Pełnowartościowy posiłek, przygotowany na podstawie staropolskiej, tradycyjnej receptury. Całość zawiera wyłącznie 100% naturalne składniki – w tym mięso wołowe pochodzące jedynie z polskich hodowlii, ekologiczne dodatki oraz przyprawy – pozbawione konserwantów czy wzmiacniaczy smaku. Dodatkowo, specjalna konstrukcja puszki – pozwoli w każdych okolicznościach, podgrzać gotowy posiłek już po około 6 minutach! Niepotrzebny jest do tego żaden dodatkowy sprzęt – palnik czy inne zewnętrzne źródło ciepła!
Podróże małe i duże już kiedyś pisały o podróżowaniu busem na wakacje. W tym roku miejsce miała już druga taka wyprawa i powiem Wam szczerze to co napisałem w ubiegłym roku podtrzymuję. Widać też że wypożyczalni, które w swojej ofercie mają samochody transportowe przybywa. Chwila rozmowy z właścicielem jednej z takich firm utwierdziła mnie w tym przekonaniu. Zaczynał od 2 busów, a w ciągu 2 lat ich liczba wzrosła do 6. Tak, tak dobrze czytacie w tym roku skorzystałem z małej wypożyczalni, ale jej zalety to: młoda flota, brak ukrytych kosztów, jasne zasady wynajmu samochodu i brak ograniczeń co do terytorium podróży.
Tegoroczna podróż do Chorwacji i opisanej już miejscowości Klek, a także zwiedzanie Dubrownika, Mostaru oraz wielu innych ciekawych miejsc w Bośni i Hercegowinie. Większość dużych wypożyczalni nie pozwala na wyjazd ich pojazdem poza teren Unii Europejskiej. Fakt samolotem byłoby szybciej, pewnie wygodniej – niekoniecznie taniej, ale komfort podróżowania to nie tylko sama jazda. Podróż to przygoda i mnóstwo wspomnień i miejsc, których z okna samolotu nie zobaczycie. Więc jeśli zastanawiacie się lub nie jesteście jeszcze przekonani, czy warto podróżować w ten sposób – nie zwlekajcie. Jak już wcześniej pisałem z uwagą czytajcie umowę i regulamin wypożyczalni, nie bójcie się zadawać pytań – bo kto pyta nie błądzi, a pytanie nie kosztuje nic w odróżnieniu od odpowiedzialności.
Zanim wybierzecie się na szusowanie koniecznie wyposażcie się w kask. Pamiętajcie, że polskie prawo nakazuje noszenie kasku osobom poniżej 16. roku życia, lepiej jednak w każdym wieku pamiętać o tej ochronie. Dane statystyczne nie pozostawiają złudzeń – co czwarty upadek na stoku kończy się urazem głowy – w kontekście choćby tego wydatek 100, czy tez 200 zł mam nadzieję Was przekonuje.